W czerwcu korzystając z chwili wolnego pojechaliśmy nad morze, a dokładnie do Władysławowa. Nie mogąc oprzeć się urokowi plaży i portu oraz zachodu słońca zapełniłam kartę pamięci aparatu setkami zdjęć.
Trudno mi wbrać tylko kilka, więć wpis z tego wyjazdu rozbiłam na kilka części. Oto pierwsza z nich - pocztówki z portu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz