niedziela, 10 listopada 2013

niedzielny spacer i domowa pizza

     Nareszcie nie pada! Bierzemy psa i lecimy na spacer. Franio jest ogromnie szczęśliwy, bo dawno nie biegał, a i my mieliśmy w końcu chwilę dla siebie i na spacer, którego już brakowało. W tym roku jesień wyjątkowo nas rozpieszcza. To chyba w ramach rekompensaty za początek roku i białą - śniegową Wielkanoc. Ciepłe czapki i szaliki leżą przygotowane na półce, a rękawiczki w koszyczku przy drzwiach. Na razie nie są potrzebna i oby tak było jak najdłużej.
     Udany spacer nie może się odbyć bez piłki. Mój pies ją uwielbia i żadne inne zabawki mogłyby nie istnieć. 





     Niedawno pisałam o domowym fast foodzie - pysznych hamburgerach, które są specjalnością mojego męża. Tym razem kolejna odsłona - domowa pizza, którą przygotowujemy razem z przepisu Lorraine Pascale z programu tv i książki o tym samym tytule "Baking Made Easy".
     Przepis jest bardzo prosty, a przede wszystkim wygodny. Ugniatamy ciasto i zostawiamy wg. przepisu na 30-40 min, ale dziś tak przyjemnie nam się spacerowało, że ciasto wyrastało dłużej, bo ponad godzinę. I muszę powiedzieć, że było jeszcze lepsze.
     Pomysłów na pizzę jest tyle co osób i każdy jest na swój sposób idealny.


pizza domowa dla 6 osób

ciasto:
- 500 g białej mąki chlebowej;
- 2 łyżeczki soli;
- 7 g drożdży instant;
- 290 ml ciepłej wody;
- 60 ml oliwy z oliwek extra-virgin;

Mieszamy ze sobą składniki suche, dodajemy do nich ciepłą wodę i oliwę z oliwek. Mieszamy, aż ciasto będzie jednolite i sprężyste. Ok. 10 min. Miskę wykładamy folią spożywczą, spryskujemy oliwą i przekładamy ciasto do wyrośnięcia. Przykrywamy czystą ściereczką.

Moja pizza jest posmarowana pastą pomidorową, którą robię w ten sposób:
pasta:
- 1 puszka pomidorów;
- 2 szalotki lub 1 nieduża czerwona cebula;
- 2 łyżki oliwy z oliwek;
- bazylia i oregano - ja dałam suszone zioła, ale mogą być świeże;

Cebulę kroimy w piórka i przesmażamy na oliwie. Pomidory wykładamy na sitko, żeby odsączyć z nich nadmiar wody i dodajemy do cebuli. Doprawiamy bazylią i oregano.

     Piekarnik rozgrzewamy do temp. 200oC
     Wyrośnięte ciasto należy rozbić i rozwałkować na jeden duży placek lub podzielić na mniejsze części, z których robimy małe pizzerinki. Na ciasto wykładamy pastę.
     Tu się zaczyna pełna dowolność, moja pizza była serowa - edam i mozzarella, M. skomponował swoją bardziej bogato - były kawałki boczku, ser edam oraz pieprz czarny i cayenne.
     Piec 20 min. W razie potrzeby dłużej.

Smacznego!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz